Please wait while flipbook is loading. For more related info, FAQs and issues please refer to DearFlip WordPress Flipbook Plugin Help documentation.
Porträtspiegel, czyli portret-lustro.
Szczera i drastyczna, ale niezwykle wciągająca opowieść Tomasza Górnickiego oraz Czarnobyla o bólu i przemijaniu. Wystawa jest premierą wspólnego projektu dwóch – pozornie odległych od siebie – artystów, którego punktem wyjścia jest portret-lustro, jako narzędzie artystycznej konfrontacji z egzystencjalnym niepokojem oraz tym, co bardzo potocznie określamy ciemną stroną ludzkiej natury. To popularne określenie może być skutecznym wytrychem dla zrozumienia idei Porträtspiegel, czyli wystawy łączącej świat rzeźby z fenomenem szablonowego malarstwa, gdzie każde medium i każda z prezentowanych prac stanowi dla siebie wzajemne lustro, a wytworzone między nimi odbicia i napięcia są niczym innym jak nowymi, niekończącymi się wręcz kontekstami odbioru figuratywnej w swej istocie twórczości.
Z tego też powodu Czarnobyl i Górnicki celowo uciekają od dosłowności i korygują wypracowywane przez lata techniki. Niepostrzeżenie odchodzą od detalu na rzecz daleko idącej syntezy, która przejawia się między innymi w redukcji kolorów i w uproszczeniu form. Dzięki czemu skrupulatnie zaplanowana ekspozycja oddziałuje niczym abstrakcyjne konstrukcje, inicjujące dialog na poziomie artysta – dzieło – odbiorca.
Jednak obcowanie z dziełami Tomasza Górnickiego i Czarnobyla, jest dla odbiorcy wymagające: brutalne na wielu poziomach, analogicznie do mierzenia się z własnymi resentymentami. Ale to jedyny sposób na zrozumienie istoty wystawy i zapośredniczone poznanie artystów, którzy – odwołując się do uniwersalnych doświadczeń – prowokują i wywołują celowy dyskomfort. Niepokój jest współodczuwany, a tytułowy portret staje się lustrem, w którym konfrontujemy własne doświadczenia i symbolicznie poznajemy drugiego człowieka. Tym sposobem pierwotna polaryzacja budząca obrzydzenie, niechęć zostaje zastąpiona dialogiem, szokujące okaleczenia i deformacje widoczne w dziełach, zamiast ranić, pozwalają się oczyścić i oswajać się z przemijaniem. A artyści, zgodnie ze słowami Doroty Nieznalskiej, „są swoistym zwierciadłem, w którym odbija się to, co często pragnie się wstydliwie ukryć, wydobywają na światło dzienne społeczną nieświadomość”[1].
Specjaliści od rozdrapywania ran.
Tomasz Górnicki jest jednym z najpopularniejszych polskich rzeźbiarzy i czołowym artystą młodego pokolenia. W centrum swoich działań stawia graniczne stany emocjonalne, a jak sam zaznacza „niektóre rzeźby to demony, których chciałby się pozbyć, a inne to chwile, które pragnie zachować. Tworzenie rzeźb koi ból i lęk oraz daje poczucie spełnienia”. Górnicki w swoich projektach wystawienniczych nie ucieka od łączenia klasycznej rzeźby z innymi mediami, które pozwalają mu zderzyć twórczość z punktem widzenia innych artystów, a tym samym kreować nową jakość, nieredukowalną do wartości czysto estetycznych. Przykładem takiej współpracy są dla Górnickiego spektakularne wystawy: The Core (zrealizowana czołowym światowym fotografem Rogerem Ballenem w 2022 roku) oraz Porträtspiegel przygotowana wspólnie z Czarnobylem.
Czarnobyl, czyli Damian Terlecki, to jeden z najważniejszych na świecie artystów poruszających się w technice szablonu. Jego unikalny, kształtowany od końca lat 80’ XX wieku styl cechuje się nie tylko perfekcją techniczną, ale treściową bezkompromisowością i burzeniem zastanych wyobrażeń o wszystkim tym, co wokół nas. Czarnobyl uwielbia redukować, pomimo że w punkcie wyjścia obcuje z fotografią i portretem, a kunszt w tworzeniu szablonu pozwala mu odwzorowywać rzeczywistość wierniej niż zdjęcia. Prezentowany przez Czarnobyla świat jest bliski estetyce Górnickiego, przez co zyskujemy obietnicę pełnej symbiozy między rzeźbą a obrazem, a relacje między pracami i podjęta tematyka bywają na tyle bliskie, że można mówić o spójnej instalacji będącej czymś więcej niż koegzystencją dwóch artystów w jednej przestrzeni.
Wspólna ekspozycja staje się więc swoistym lustrem, w którym Czarnobyl i Górnicki mogą się przegadać i w pełni zrozumieć własną twórczość. Ale pamiętać należy, że lustrzane odbicie może manipulować rzeczywistość i nigdy nie jest odwzorowaniem idealnym czy jednoznacznym. Lustro może zatem pełnić kryterium sprawności artysty, pozwalającej rozeznać, co jest prawdą widzenia, a co złudą, iluzją: „zwierciadło uważamy często za środek do wiedzy o samych sobie; jednak od pradawna rozumiane ono było jako źródło fałszu, bo przekazuje tylko pozór prawdziwych rzeczy, a nie prawdę samą w sobie: gdyż wszystko co prawe, oddaje jako lewe, a co jest po lewej, [jawi się] po stronie prawej”[1].
Mając powyższe na uwadze, Porträtspiegel tworzy przestrzeń dla dowolnej interpretacji, w tym do odkrywania wrażliwości i subtelności prezentowanych dzieł. A ponadto zachęca do podjęcia odważnej próby: wydobycia istoty człowieczeństwa, o której tak plastycznie opowiada Górnicki z Czarnobylem.
Cezary Hunkiewicz
[1] Dorota Nieznalska, Z piętnem skandalistki, https://www.tygodnikprzeglad.pl/pietnem-skandalistki/, [dostęp z 28.08.2023].
[2] Ziemba Antoni, Cuda sztuki i natury: prawda a złudzenie, [w:] Iluzja a realizm. Gra z widzem w sztuce holenderskiej 1580-1660”, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2005, s. 194.
Porträtspiegel
An honest and drastic yet incredibly captivating narrative by Tomasz Górnicki and Czarnobyl about pain and transience. The exhibition is the premiere of a joint project by two – seemingly distant – artists, with the starting point being the portrait mirror as an artistic tool for confronting existential unease and what we colloquially refer to as the dark side of human nature. This popular term can be an effective key to understanding the concept of Porträtspiegel, an exhibition that combines the world of sculpture with the phenomenon of stereotypical painting, where each medium and each of the presented works is a mutual mirror, and the reflections and tensions that emerge between them are nothing but new, never-ending contexts for the perception of the figurative essence of their creativity.
Experts in reopening wounds.
Tomasz Górnicki is one of the most popular Polish sculptors and a leading artist of the young generation. At the core of his activities are emotional borderline states, and as he himself emphasizes, „some sculptures are demons he would like to get rid of, while others are moments he wishes to preserve. Creating sculptures soothes pain and anxiety and provides a sense of fulfillment.” In his exhibition projects, Górnicki does not shy away from combining classical sculpture with other media that allow him to confront his creativity with the perspective of other artists, thereby creating a new quality that is not reducible to purely aesthetic values.
Czarnobyl, also known as Damian Terlecki, is one of the most important artists in the world working in the stencil technique. His unique style, shaped since the late 80s of the 20th century, is characterized not only by technical perfection but also by uncompromising content and the destruction of established notions of everything around us. Czarnobyl loves to reduce, even though he initially deals with photography and portraiture, and the art of creating stencils allows him to reproduce reality more accurately than photos.
C. Hunkiewicz